filmomaniak.pl NEWSROOM Ten film Dragon Ball zaserwował odgrzewanego kotleta, ale wyszło mu to dobrze Ten film Dragon Ball zaserwował odgrzewanego kotleta, ale wyszło mu to dobrze Dragon Ball Z: Lord Slug do teraz jest jednym z kultowych filmów, prezentujących przygody Son Goku oraz jego przyjaciół. Produkcja pozwoliła chociaż na chwilę powrócić do klasycznej formuły oryginalnej mangi. ciekawostki filmoweZbigniew Woźnicki 13 czerwca 2023 4 Źrodło fot. Dragon Ball Z: Lord Slug; reż. Mitsuo Hashimoto; Toei Animation; 1991i Dragon Ball Z: Lord Slug wprowadził wroga, którego w tamtym momencie nikt się nie spodziewał. Ewidentnie został on zainspirowany przez innego antagonistę z tego uniwersum, którego wszyscy dobrze znają. Mimo to produkcja zyskała status kultowej i jest jedną z najlepiej kojarzonych w całym filmowym uniwersum Dragon Balla. To właśnie odgrzanie starej koncepcji zadziałało na korzyść filmu, ponieważ Lord Slug był niczym Piccolo, nie tylko z wyglądu, ale i z powodu życzenia, jakie chciał zrealizować na Ziemi. Na Zachodzie Dragon Ball Z: Lord Slug miał premierę dopiero w 2001 roku, co jest sporym opóźnieniem w stosunku do premiery z 1991 roku w Japonii. Gdy produkcja w końcu się pojawiła, w telewizji można już było podziwiać świat Dragon Balla po pokonaniu Cella (Komórczaka), kiedy panował nowy porządek, w którym Son Gohan tymczasowo zastąpił Son Goku w roli głównego bohatera. W filmie okazuje się, że Lord Slug jest Nameczaninem. W oryginale został ewakuowany na planetę Slug, co miało go uratować przed kataklizmem niszczącym planetę Namek, natomiast w tłumaczeniu Sluga wygnano z powodu zbyt dużych skłonności do przemocy. Owa postać z Dragon Ball Z: Lord Slug jednoznacznie nawiązuje do Piccolo, który także został odesłany z Namek i trafił na inną planetę. Ale w przeciwieństwie do Nameczanina z Ziemi, Lord Slug poddaje się drzemiącemu w nim złu. Dragon Ball Z: Lord Slug; reż. Mitsuo Hashimoto; Toei Animation; 1991/2001 Dragon Ball Z: Lord Slug pozwala fanom serii na swoisty powrót do przeszłości, w dużej mierze właśnie za sprawą nawiązań do Piccolo. Nie chodzi jednak wyłącznie o podobną przeszłość bohaterów, lecz również ich wątek związany ze smoczymi kulami. Filmowy antagonista po tym, jak się o nich dowiedział, oczywiście, zapragnął je zdobyć. Jego życzeniem nie była jednak ogromna siła, której pragnienie często charakteryzuje postaci z Dragon Balla Z. Lord Slug chce uzyskać wieczną młodość, aby odzyskać dawną siłę, co jest kolejną rzeczą, która upodabnia go do Piccolo. Ewidentne powiązanie ze złoczyńcą z oryginalnego Dragon Balla można by uznać za dosyć leniwy scenariusz. Gdy jednak film na Zachodzie pojawił się w otoczeniu, w którym Super Saiyanie byli normą, a przeciwnicy stawiali na destrukcję, to wieczna młodość i klasyczny podbój wydawał się być swoistym powiewem świeżości. To nawiązanie do klasycznego Dragon Balla, połączone z pierwszym konceptem Super Saiyanina, który pojawił się w Dragon Ball Z: Lord Slug, uczyniły film kultowym wśród fanów. POWIĄZANE TEMATY: anime filmy animowane ciekawostki filmowe Dragon Ball Z: Lord Slug Zbigniew Woźnicki Zbigniew Woźnicki Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton. „Nie mogę na to patrzeć”. Mimo że film Star Wars odniósł sukces, George Lucas był nim rozczarowany „Nie mogę na to patrzeć”. Mimo że film Star Wars odniósł sukces, George Lucas był nim rozczarowany „Jak śmiecie”. Gwiazda Harry'ego Pottera zwraca uwagę na problem z nową ekranizacją od HBO „Jak śmiecie”. Gwiazda Harry'ego Pottera zwraca uwagę na problem z nową ekranizacją od HBO Raz Mariska Hargitay wstrzymała prace na planie Law & Order: SVU, aby pomóc dziewczynce, która pomyliła ją z prawdziwą policjantką Raz Mariska Hargitay wstrzymała prace na planie Law & Order: SVU, aby pomóc dziewczynce, która pomyliła ją z prawdziwą policjantką „Dało mi to nauczkę”. Denzel Washington już nigdy nie powtórzy tej jednej rzeczy, którą zrobił na planie filmu z lat 80 „Dało mi to nauczkę”. Denzel Washington już nigdy nie powtórzy tej jednej rzeczy, którą zrobił na planie filmu z lat 80 „Nie mogę błagać mężczyzny w telewizji”. Ellen Pompeo była tak zawstydzona kręcąc tę ikoniczną scenę z Grey’s Anatomy, że podczas niej naprawdę płakała „Nie mogę błagać mężczyzny w telewizji”. Ellen Pompeo była tak zawstydzona kręcąc tę ikoniczną scenę z Grey’s Anatomy, że podczas niej naprawdę płakała