Ujawniono ceny różnych wersji Disney Plus

Platforma Disney+ coraz mocniej rozpycha się łokciami na rynku serwisów VOD. Od 2019 roku kiedy to szturmem wdarła się na streamingową arenę, systematycznie pnie się w górę, zdobywając kolejne rzesze subskrybentów.

Nie da się ukryć, iż przepisem na sukces korporacji Myszki Miki była do tej pory atrakcyjna oferta cenowa i jeszcze ciekawsza biblioteka dostępnych produkcji. W głównej mierze to właśnie swoimi ekskluzywnymi tytułami m.in. spod szyldu Marvela przyciąga nowych klientów.

Najwyraźniej włodarze platformy zdali sobie sprawę, że nadchodzące produkcje (których będzie naprawdę sporo) to doskonały powód do podniesienia cen za możliwość ich oglądania.

Co prawda, o planach wprowadzenia różnych pakietów cenowych w Disney+ mówiono już od dawna, ale dopiero teraz światło dzienne ujrzały szczegóły projektu (via The Hollywood Reporter).

Według nowych założeń, od 8 grudnia w Stanach Zjednoczonych firma planuje zaoferować „większy wybór konsumentom”. Co za tym idzie, subskrybenci będą mogli za 7,99 dolarów (ok. 37 zł) otrzymać dostęp do Disney+ z reklamami (do tej pory tyle kosztowała usługa podstawowa) natomiast abonament bez materiałów promocyjnych podrożeje i zostanie wyceniony na 10,99 dolarów miesięcznie (ok. 50 zł).

Zapowiedziano także wzrosty cen abonamentów Hulu oraz ESPN+, lecz obie usługi nie są dostępne w Polsce, a produkcje Hulu wchodzą w skład oferty Disney+.

Skoro mowa o naszych kraju, nie wiadomo jeszcze nic o ewentualnych zmianach cen na rodzimym rynku, lecz najprawdopodobniej również nas one dosięgną. Póki co, nadal możemy wykupić dostęp do platformy za 28,99 złotych miesięcznie lub płacąc od razu 289,99 za cały rok.

Na koniec warto dodać, że podczas prezentacji wyników, CEO Disneya – Bob Chapek, zapewnił, że firma pragnie utrzymać wysoki komfort oglądania. Dlatego też platforma nie chce przekraczać 4 minut wyświetlania reklam na godzinę oglądania.

• Oficjalna strona Disney+